Kreatywności można się nauczyć i z tego słusznego założenia wyszedł Dyrektor jednostek Publicznych Służb Zatrudnienia w Małopolsce w 2010 roku organizując cykl szkoleń z tego zakresu dla pracowników różnych szczebli WUP i PUP.
W tym projekcie realizowałam samodzielnie lub we współpracy kolejne etapy procesu, zaczynając od badania potrzeb szkoleniowych na poziomie ankiet i wywiadów indywidualnych, poprzez raport wstępny z rekomendacjami, aż do merytorycznego opracowania programu szkoleń, napisania podręcznika i przeprowadzenia szkoleń, w tym wypadku dziesięciu dwudniowych warsztatów, aż do ewaluacji szkoleń, raportów podsumowujących pracę każdej grupy i raportu zbiorczego podsumowującego całość projektu. Jednocześnie kolejne edycje realizowała dwójka innych trenerów, co wskazuje na dość szeroki zakres projektu.
To przykład ciekawego i nie często spotykanego pełnego procesu szkoleniowego, ponieważ wiąże się to z dłuższym czasem realizacji i wyższymi kosztami, dlatego bywa, że wszystko oprócz szkolenia skracane jest do minimum, a to stwarza ryzyko mniejszej efektywności działań szkoleniowych.
Ważną refleksją, jaka pojawiła nam się po całości, to fakt, że ludzie są i potrafią być kreatywni, jednak w organizacjach ogranicza im ją częsty brak klimatu innowacyjności, braku przyzwolenia na popełnianie błędów, centralizacja władzy, autorytarne podejście itp. wtedy wrodzona kreatywność gaśnie, wypala się, nie ma szans się rozwijać i na nic teorie, praktyki i szkolenia.
Dziękuję tu za doskonałą współpracę Menadżerowi Szkoły Przedsiębiorczości FISE, która jako instytucja organizowała ten projekt.